Filmy zakładnik, ucieczka z więzienia

Przeszukaj katalog
Niezwykle sprawny, błyskotliwy, pewny siebie. Potrafi znaleźć się w każdej sytuacji, rozwiąże najtrudniejszą kryminalną zagadkę. Nie oprze mu się żadna kobieta. Kto to taki? Porucznik Sławomir Borewicz, pierwszy milicjant PRL-u. Serial o jego przygodach kręcono ponad 10 lat. Za kanwę scenariusza posłużyła popularna seria opowiadań kryminalnych „Ewa wzywa 07” wydawanych przez wydawnictwo Iskry w latach 1968–1989. Łącznie ukazało się 146 tekstów. Intencją pomysłodawców (funkcjonariuszy MO) było przybliżenie w propagandowej formule kulis pracy milicjantów. Nic dziwnego więc, że serial „07 zgłoś się” był postrzegany jako odgórne zamówienie partii mające służyć poprawie wizerunku milicji w społeczeństwie. Twórcy serialu zaprzeczali, podkreślając jednocześnie, że tytułowy bohater nie należy do partii.
Porywacze porywają żonę Vito Ciprianiego (Oliver Reed), wicedyrektora więzienia w Mediolanie, aby uwolnić ich towarzysza Milo Ruiza (Fabio Testi). Cipriani zgadza się, pomagając Ruizowi w ucieczce, ale wkrótce zdaje sobie sprawę, że jest pionkiem w znacznie większej grze, która obejmuje duże interesy polityczne, i zdaje sobie sprawę, że historia jest powiązana z atakiem na potentata naftowego. Cipriani musi zawrzeć sojusz z Ruizem, aby znaleźć swoją żonę.
W ramach resocjalizacji cztery dziewczyny w kobiecym więzieniu tworzą zespół muzyczny. Kiedy kapela gra na balu policjantów poza więzieniem, nadarza się okazja do ucieczki, z której dziewczyny skwapliwie korzystają. Uciekinierki jadą do Hamburga, aby wsiąść na statek i opuścić Niemcy. Codziennie pokazywane w telewizji, stają się sławne i uzyskują popularność. Za zespołem podążają tłumy wielbicieli, którzy pomagają w ucieczce przed policją...


Czerwiec 1944 rok. "Jericho" to kryptonim operacji podjętej przez brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne i francuski ruch oporu w celu uwolnienia francuskich zakładników przetrzymywanych przez niemieckich żołnierzy w więzieniu Amiens w północnej Francji.
Słowa kluczowe

Proszę czekać…